Dawno, dawno temu, za siedmioma fotografami, za siedmioma kamerzystami, były sobie sesje ślubne na fototapetach. Były – co jest niestety złą wiadomością, dla bezgranicznych fanów leśnych klimatów w środku miasta.
Okazuje się, że plener dla Państwa Młodych, to też żadna ekstrawagancja. Co raz częściej możemy zauważyć pewną prawidłowość – „im oryginalniej tym lepiej”. Sesje przy najładniejszej fontannie w parku miejskim, to nadal korzystna, aczkolwiek oklepana propozycja na plener ślubny.
„Pomysł na….” Sesje ślubną, najprawdopodobniej zależy od temperamentu i upodobań Par Młodych. Często jednak, występuje pewna zależność między fotografiami, a zawodami fotografowanych. Za przykład możemy tu podać sesję w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, pary lekarzy o tejże specjalizacji czy też sesje ślubne stylizowane na ulubionych bohaterów filmów czy bajek.
Jedno jest pewne! Mroczno czy romantyczne, ważne to aby zdjęcia wyróżniały się na tle innych. W dobie facebooka i twittera, trudno jest osiągnąć taki efekt, ważne aby było co pokazywać wnukom za 50 lat :)