Ślub i wesele – kto i za co płaci?

slub-i-wesele-kto-i-za-co-placi

Kto i za co płaci? To pytanie, które najczęściej zadają sobie narzeczeni podczas organizacji wesela. Aby uniknąć przedślubnych nerwów oraz nieprzyjemności, narzeczeni powinni jak najwcześniej ustalić te kwestie. Rozmowa o tym, kto za co zapłaci powinna się odbyć zaraz po zaręczynach. Dzięki temu wszystko będzie jasne dla obydwu rodzin i uniknie się niedomówień. Najlepszym rozwiązaniem jest wspólne znalezienie „złotego” rozwiązania, które zadowoli wszystkie strony.

Poniżej znajduje się klika sposobów na podział kosztów ślubu i wesela :

Tra­dy­cyj­nie
Zwyczajowo w Polsce wesele odbywało się w domu panny młodej. Nad organizacją uroczystości czuwała jej rodzina. Do obowiązków pana młodego należało opłacenie obydwu ślubów (cywilnego i kościelnego), zakup wiązanki ślubnej, alkoholu oraz opłacenie orkiestry. W niektórych regionach kraju, narzeczony kupował wybrance jakiś element stroju ślubnego na przykład pantofelki.

Rodzina Pani Młodej:

  • fotograf i kamerzysta na wesele
  • suknia ślubna i dodatki
  • przyjęcie weselne (dekoracje, posiłki)
  • koszula dla Pana młodego (ze względu na przesądy)
  • koszty uroczystości kościelnej


Rodzina Pana Młodego:

  • obrączki
  • garnitur ślubny wraz z dodatkami
  • wynajęcie zespołu muzycznego
  • napoje i alkohole
  • wynajęcie samochodu
  • wiązanka dla panny młodej
  • buty dla Panny Młodej (ze względu na przesądy)
  • podróż poślubna


Po po­ło­wie

Obec­nie coraz częściej stosuje się równy podział kosztów ślubów i wesela. Ro­dzi­ny dzie­lą wydatki po po­ło­wie, wy­łą­cza­jąc za­kup ślub­nych stro­jów dla swo­ich dzie­ci. Aby nie by­ło żad­nych wąt­pli­wo­ści, naj­le­piej wy­ko­nać ogól­ny kosz­to­rys we­se­la i zgod­nie z nim po­dzie­lić wydat­ki. Na­le­ży za­ło­żyć przy tym, że obie stro­ny bę­dą w sta­nie po­kryć przy­pi­sa­ne im kosz­ty. Moż­na też spraw­dzić, ja­ki­mi środ­ka­mi dys­po­nu­je­my i do­pa­so­wać usłu­gi do po­sia­da­ne­go bu­dże­tu. Na­stęp­nie na­le­ży usiąść z ro­dzi­ca­mi i przy każ­dej po­zy­cji za­zna­czyć, któ­ra ze stron podej­mu­je się jej re­ali­za­cji. Je­że­li wy­stę­pu­ją pro­ble­my or­ga­ni­za­cyj­ne, to moż­na zde­cy­do­wać się na po­moc kon­sul­tan­ta ślub­ne­go. Ślub­ne bu­si­ness pla­ny są co­raz bar­dziej po­pu­lar­ną me­to­dą na zmi­ni­ma­li­zo­wa­nie przed­ślub­ne­go stre­su. Pra­ca wed­ding plan­ne­ra mo­że ograni­czyć się tyl­ko do spo­rzą­dze­nia od­po­wied­nie­go bu­dże­tu, zna­le­zie­nie naj­lep­szych podwy­ko­naw­ców lub sa­mej ko­or­dy­na­cji dnia ślu­bu.

Trud­ne sy­tu­acje

Zda­rza się, że ro­dzi­ce uwa­ża­ją pla­ny na­rze­czo­nych za zbyt wy­gó­ro­wa­ne. War­to wte­dy po­roz­ma­wiać, gdyż mo­że się oka­zać, że nie prze­szka­dza im po­mysł, tyl­ko brak środ­ków na ich zre­ali­zo­wa­nie. Ro­dzi­ce czę­sto uwa­ża­ją, że wy­pra­wie­nie we­se­la dla swo­ich dzie­ci to ich obowią­zek. Cza­sem chcą tak­że za­bły­snąć przed zna­jo­my­mi i ro­dzi­ną. Na­rze­cze­ni czę­sto się bun­tu­ją prze­ciw­ko wy­sta­wia­nia ich we­se­la, ja­ko do­wo­du na do­brą sy­tu­ację ma­te­rial­ną ro­dzi­ców. Po­wo­du­je to rów­nież roz­ma­ite kłót­nie i nie­po­ro­zu­mie­nia. Ro­dzi­com moż­na ustępować, ale na­le­ży za­cho­wać zdro­wy roz­są­dek i aser­tyw­ność, szcze­gól­nie je­że­li cho­dzi o za­pra­sza­nie dal­szych krew­nych czy zna­jo­mych ro­dzi­ców. W koń­cu na ślu­bie i we­se­lu ma­ją być lu­dzie bli­scy i życz­li­wi pa­rze mło­dej, a nie zu­peł­nie ob­ce oso­by.

No­wo­cze­śnie

Coraz częściej przyszli małżonkowie sami sponsorują swój ślub. Oczywiście może to być z różnych powodów dogodne rozwiązanie, ale trzeba uważać, aby nie sprawić nikomu w ten sposób przykrości. Zda­rza się, że to pa­ra mło­da jest le­piej sy­tu­owa­na od ro­dzi­ców i zamierza sa­mo­dziel­nie sfi­nan­so­wać swo­je we­se­le. Czę­sto ro­dzi­ce mi­mo nie­wiel­kich fun­du­szy chcą po­móc przy or­ga­ni­za­cji tak waż­ne­go dnia. Na­le­ży przy­jąć ta­ki dar z wdzięcz­no­ścią, gdyż dzię­ki te­mu ro­dzi­ce po­czu­ją się waż­ni i po­trzeb­ni.