Popularne błędy popełniane przed ślubem

popularne-bledy-popelniane-przed-slubem

Suknia ślubna
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że bardzo ważnym kryterium decydującym o tym, czy przyszła Panna Młoda zdecyduję się na daną suknię ślubną, czy nie, jest wygląd kreacji. Przecież każda kobieta chce wyglądać jak najpiękniej, a zwłaszcza w tak ważnym dniu, jak dzień własnego ślubu i wesela. Jednak branie pod uwagę tylko i wyłącznie strony estetycznej sukni, a zapominanie o jej stronie funkcjonalnej, jest jednym z powszechnie popełnianych błędów ślubnych. Dlaczego? A to dlatego, że suknia ślubna, oprócz całego swojego uroku i czaru powinna być tez jak najbardziej wygodna. Przecież Panna Młoda powinna móc przetańczyć w niej cały wieczór i noc. W związku z tym, w trakcie poprawek krawieckich należy się upewnić, czy kreacja nie jest zbyt ciężka, nie utrudnia ruchów, daje pełną swobodę zarówno w poruszaniu się, jak i w spokojnym siedzeniu. Dobra suknia ślubna nie powinna obcierać skóry Panna Młodej, uciskać jej i uwierać. Najprościej rzecz ujmując, powinna dawać poczucie pełnego komfortu.

Obuwie do ślubu

Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku butów do ślubnych. I to nie tylko Panny Młodej, ale też Pana Młodego. Choć oczywiście delikatne kobiece stopy są bardziej podatne na obtarcia. A zakup obuwia ślubnego, przyczyniającego się do ich powstawania jest fatalnym w skutkach błędem ślubnym. Bo jak tu bawić się całą noc, uśmiechać i zabawiać gości, gdy rany na stopach wyciskają łzy z oczu? Dlatego też już na etapie zakupu butów do ślubu, należy się upewnić, że faktycznie są wygodne. Co więcej, dobrze jest je nabyć w sklepie, który oferuje możliwość zwrotu towaru. Dzięki temu buty będziecie mogli wypróbować dokładniej na spokojnie, w domowym zaciszu, testując nawet kilka godzin. Pamiętajcie tylko, że należy to robić ostrożnie, gdyż sklepy nie przyjmą zwrotu butów uszkodzonych. Najlepiej jest więc wypróbowywać je, chodząc po dywanie lub gładkich powierzchniach.

Eksperymenty z zabiegami kosmetycznymi

Zabiegi kosmetyczne są niezbędne, aby nasza twarz, ciało, zachowywały dobry wygląd, a nam dawały pozytywne samopoczucie. Lubują się w nich przede wszystkim panie, co nie oznacza, że na takie zabiegi nie mogą się skusić również panowie. Z wszelkich zabiegów odnowy biologicznej, usług świadczonych przez salony SPA, profesjonalne kosmetyczki, ochoczo korzystamy zwłaszcza przed ślubem, aby w jego trakcie wyglądać maksymalnie korzystnie. Karnety na tego typu usługi są też częstym prezentem, jaki przyszła Panna Młoda otrzymuje w trakcie wieczoru panieńskiego. Pamiętajmy jednak, aby nie popełnić ogromnego błędu, jakim są wszelkie kosmetyczne eksperymenty. Mamy tu na myśli wystawianie swojego ciała, a zwłaszcza na zabiegi, z którymi wcześniej nie mieliśmy styczności. Zwłaszcza, jeśli do ślubu pozostało niewiele czasu, zaledwie kilka dni. Nigdy nie wiemy, czy nieznane naszej cerze i skórze preparaty, nie wywołają silnej reakcji alergicznej. A ta, jeśli nie zniknie szybko, może doprowadzić do tego, że Panna Młoda oprócz pięknej sukni ślubnej, idealnie dobranych dodatków, w dniu ślubu pokaże się także z mało twarzową wysypką lub niezbyt stylowymi plamami na ciele. Receptą na to, aby być zadowolonym ze swojego wyglądu, jest systematyczne, codzienne dbanie o siebie. A nieznane zabiegi lepiej jest wypróbowywać dużo wcześniej, przed godziną „0". Tak, aby nic nie mogło nas nieprzyjemnie zaskoczyć.

Nadmiar solarium

To najbardziej powszechny, estetyczny błąd, jakiego zwłaszcza Panny Młode, dopuszczają się przed ślubem (i nie tylko przed nim). Pragniemy jednak zwrócić uwagę, że opalenizna powoli odchodzi do lamusa. Wystarczy spojrzeć na kolor skóry modelek na wybiegach, na zdjęciach w magazynach, czy chociażby na fotografie w kronikach towarzyskich, gdzie doskonale widać, jak zarówno zagraniczne, jak i polskie piosenkarki, aktorki – jednym słowem gwiazdy, celebrują swoją „bladość". Jednak mimo to, niektórym Pannom Młodym zależy, aby tego dnia ich skóra wyglądało na elegancko i delikatnie muśniętą promieniami słońca. I właśnie to słowo „delikatnie", powinno być tu słowem – kluczem. Bo od elegancji do przesady niewielka droga. A nadmierne, zwłaszcza sztuczne opalanie, jest wielkim błędem, który pociąga za sobą wiele, niechcianych konsekwencji. To, co przede wszystkim widać gołym okiem, to dość tandetny, nieestetyczny, odbiegający od elegancji wizerunek. Jednak wiele Pań Młodych nie wie, że makijaż ślubny utrzymuje się dużo krócej, niż powinien, na sparzonej skórze. Ponadto pod wpływem solarium może się zwiększać potliwość, przez co podkład będzie się na twarzy „warzył", co da nam bardzo brzydki efekt. Dobrze jest więc przemyśleć skorzystanie z alternatywy solarium, jakim jest opalanie natryskowe. Pamiętajmy jednak, aby jego wpływ na naszą skórę zacząć testować dużo wcześniej, przed planowaną datą ślubu.

Makijaż

W wielu źródłach, także w Internecie (również na naszej stronie) można znaleźć praktyczne wskazówki dotyczące tego, jak poprawnie wykonać perfekcyjny makijaż ślubny. Jednak mówiąc o błędach ślubnych, nie sposób nie wspomnieć o niepowodzeniach, których należy się wystrzegać także w kwestii wspomnianego makijażu. A takich pułapek na Panny Młode czyha wiele:

- bardzo poważnym błędem jest brak próbnego makijażu ślubnego. I to bez względu na to, czy będzie Wam go wykonywała profesjonalna wizażystka, czy pokusicie się o niego samodzielnie, w domu. W obu sytuacjach próbny makijaż pozwoli Wam ocenić, czy faktycznie będzie pasował, do całości ślubnej stylizacji, czy kosmetyki, które zostaną wykorzystane przy jego wykonywaniu są trwałe i nie powodują podrażnień. Ale także, jeśli makijażu nie robicie samodzielnie, możecie się przekonać, czy odpowiada Wam wyczucie smaku i umiejętności wizażystki. Pamiętajcie przy tym, że próbny makijaż ślubny nie polega jedynie na pomalowaniu oczu cieniami i tuszem, a należy zrobić pełny makijaż, z wykorzystaniem wszystkich kosmetyków, jak podkład, puder, róż do policzków etc. Należy go też wykonać, mając pełną wiedzę na temat tego, w jakim stylu i jak będzie wyglądała suknia ślubna, dodatki, biżuteria i kwiaty. Tak, aby nie kłócił się on z tymi wszystkimi elementami.

- brak peelingu – stary, obumarły naskórek skutecznie utrudnia zrobienie perfekcyjnego makijażu ślubnego. Do tego tez staje się on mnie trwały. Pamiętajcie też, aby regularnie, co 2-3 dni wykonywać peeling, dobrany do rodzaju Waszej cery i zrobić go też na dzień przed planowaną datą ślubu.

- makijaż, to nie tylko twarz – warto sobie dobrze zapamiętać tę regułę. Dobrze wykonany makijaż ślubny powinien obejmować także szyję, dekolt, a nawet ramiona, uszy i plecy. Zwłaszcza, jeśli w miejscach tych mamy jakieś przebarwienia, blizny po trądziku, a suknia ślubna nie posiada ramiączek i odsłania wszystkie te elementy. Dlatego powinniśmy wykonać chociaż delikatny makijaż tych miejsc, wyrównać ich koloryt i przypudrować.

- makijaż ślubny – nie tylko dla kobiet. Tak, tak! To nie żart. Z pewnością trudno Wam będzie namówić wybraków serca, na poddanie się „procedurze" nakładania makijażu, ale powinniście im na wstępie wyjaśnić, czy nie ma oczywiście mowy o malowaniu rzęs, czy cieniowaniu powiek. Chodzi jedynie o delikatne przypudrowanie, twarzy, dzięki któremu Pan Młody z pewnością lepiej będzie się prezentował na pamiątkowych zdjęciach i filmie z wesela.

- za błąd w makijażu ślubnym powszechnie uważane jest też zastosowanie zbyt ciemnych lub zbyt jaskrawych cieni do oczu. Generalnie ten rodzaj makijażu okolicznościowego nie powinien być zbyt agresywny, a stonowany i delikatny. Ta sama uwaga tyczy się makijażu ust, który powinny zostać podkreślone delikatnym, matowym lub perłowym kolorem.

- ostatnie błędy w makijażu ślubnym dotyczą nieprawidłowego dobrania koloru podkładu, do odcienia cery (podkład powinien być o ton jaśniejszy niż skóra na twarzy) oraz nałożenia na policzki zbyt dużej ilości różu.

Fryzura ślubna

Podobnie jak w kwestii makijażu ślubnego, tak i przy fryzurach ślubnych, zwłaszcza ku rozpaczy Panien Młodych, można popełnić kilka błędów, czasem karygodnych. Zastanówmy się więc, jak ich uniknąć....

- najpierw makijaż, później fryzjer. Taka kolejność jest niestety jest niefortunna. Dlaczego? Pamiętajcie, że ciepłe powietrze i wilgoć, na jaki Wasz make – up zostanie wystawiony w salonie fryzjerskim, na pewno mu nie pomogą, a z pewnością tylko zaszkodzą. Nawet najbardziej precyzyjnie wykonanemu makijażowi trudno będzie przetrwać zabiegi, takie jak mycie włosów, a później ich suszenie. Tak zaplanujcie wszystko w swoim kalendarzu, aby ostatnim punktem po wykonaniu ślubnego makijażu, było zakładanie sukni ślubnej, a nie układanie fryzury.

- Panny Młode chcą zachwycać każdym elementem swojego wyglądu. To samo tyczy się ich fryzury, zwłaszcza, jeśli na co dzień nie jest ona zbyt imponująca. W związku z tym do swoich fryzjerek zwracają się z prośbą o wykonanie fryzury oszałamiającej nie tylko kunsztem i techniką, lecz także swoją objętością. Chcą, aby na głowie dużo się działo, I tutaj czeka Was duża pułapka. Bo fryzjerzy, chcąc sprostać oczekiwaniom pań, zatracają proporcję fryzury. Włosy tapirują zbyt mocno, upinają je w taki sposób, że to, co wychodzi spod ich grzebienia, nijak nie pasuje do kształtu twarzy, postury Panny Młodej oraz jej sukni ślubnej. Daleko też temu do fryzury ślubnej, którą można by nazwać elegancką. Kok, sprężynki, warkoczyki, błyszczące ozdoby – poplątanie z pomieszaniem. Taki misz masz nigdy nie daje dobrego efektu. Pamiętajmy więc, że tak naprawdę to w prostocie leży siła i postarajmy się nie zatracić odpowiednich proporcji.

- hełm zamiast fryzury. To, że fryzura ślubna powinna przetrwać w stanie nienaruszonym do białego rana, nie ulega wątpliwość. W osiągnięciu tego celu pomagają wszelkiego rodzaju spinki, upięcia sztywne i mocne. Dużą pomocą okazują się w tej sytuacji także kosmetyki do stylizacji włosów. Jednak błędem ślubnym, z którym bardzo często się przy tej okazji spotykamy, jest nadużywanie owych kosmetyków w nadmiarze. Lakiery, pianki, gumy stylizujące, nakładane na ślubną fryzurę w ilościach dosłownie hurtowych, odbierają jej lekkość, zwiewność i wdzięk, a tworzą z włosów nieestetyczny „hełm", który może i przetrwa do rana, ale Pannę Młodą zdecydowanie postarza i szpeci. Do tego pod wpływem zbyt dużych ilości lakieru do włosów, tworzy się na nich bardzo brzydki, wręcz odpychający, srebrno – białawy osad. Dlatego też, w konfrontacji z fryzjerem, umiar ważny jest podwójnie.

Pośpiech

W czasie przedślubnych przygotowań najgorszym doradcą jest nie tylko stres, ale również pośpiech. W organizacyjnej gorączce wydaje nam się, że nie zdążymy z wykonaniem wszystkich zaplanowanych punktów ze ślubnego kalendarza. W związku z tym niektóre zobowiązania podejmujemy w pośpiechu, dość pochopnie. Bez większego namysłu, śpiesząc się, podejmujemy decyzję dotyczącą wyboru fotografa ślubnego czy sali weselnej. Jest to dość dużym błędem, ponieważ w kilka chwil nie da się podjąć i nie warto podejmować tak istotnych decyzji. Często wybory dokonywane w pośpiechu kończą się dużym zawodem i rozczarowaniem. Dlatego tak ważne jest, aby na podejmowanie tego typu decyzji, zarezerwować sobie jak najwięcej czasu. Tak, aby nie były one pochopne i finalnie nie okazały się rozczarowaniem, fatalnymi w skutkach błędami ślubnymi.

Przekroczenie budżetu weselnego

Ustalanie finansowych możliwości i na ich podstawie konstruowanie budżetu ślubnego, to pierwszy krok na drodze do organizacji udanego ślubu i wesela. Pamiętajcie, że tak budżet powinien być przede wszystkim realny i adekwatny do Waszych możliwości. Gdy już opracowaliśmy taki plan finansowy, trzymajmy się go dokładnie. Bardzo dużym błędem ślubnym jest dość frywolne traktowanie kwestii finansowych. Nieodpowiedzialny sposób dysponowania finansami może nawet doprowadzić do dramatu, kiedy to okazuje się, że jeszcze na półmetku ślubnych przygotowań, gdy nie macie opłaconych najważniejszych kwestii jak suknia ślubna czy garnitur, okazuje się, że wszystkie pieniądze zostały już wydane na inne rzeczy.