Białobrzegi nad jeziorem zegrzyńskim, Białobrzegi, Mazowieckie,
W pobliżu: Warszawa
Poza sezonem atrakcyjne ceny
Folwark u Różyca nad jeziorom Zegrzyńskim pod Warszawą.
Dom z duszą i bogatą historią otwieramy na oścież dla Gości oczekujących wyjątkowego wesela w klimacie wiejsko-miejskim.
Wesela z udziałem gospodarzy, artystów wszelakich, ambitnej kuchni oraz wszystkich tych, dla którzy cytaty z „Wesela” Wyspiańskiego: „a to Polska właśnie", „jak się żenić to się żenić", „ach, ta chata rozśpiewana" są na miejscu i nie obce.
Ocena: 5
Powiem krótko: jako młoda para, sami świetnie bawiliśmy się na naszym weselu! Wszyscy goście zachwalali to miejsce; polecamy z całego serca. Podziękowania dla Pani Anety oraz Właściciela obiektu w aktywną pomoc przy organizacji. Z czystym sercem, polecamy Folwark u Różyca.
Ocena: 5
Absolutnie FANTASTYCZNE miejsce na wesele i nie tylko! Jest cudowne: położeniem,atmosferą, architekturą, fantastycznym ludowym-kiczowatym-retro wystrojem wnętrz, obsługą, kuchnią i możliwością zarezerwowania noclegu w przepięknych pokojach gościnnych. W tym cudo miejscu byłam w 28/29 kwietnia 2018 r. jako gość na weselu Agnieszki i Kacpra :). GORĄCO POLECAM na wesela i bankiety!
Ocena: 5
Nasze wesele odbyło się 23.09.2017. Szukając miejsca na wesele, byłam przeczulona na to, żeby nie była to kolejna sala weselna, a miejsce z duszą - zobaczyliśmy jedynie dwie sale - bo po wizycie w Folwarku, wiedzieliśmy, że to jest TO!To, co mnie trochę dziwiło to fakt, że zadawałam masę pytań, na które Pani Aneta cierpliwie, chociaż bez specjalnych emocji odpowiadała, już teraz wiem, że wynika to jedynie z faktu, że w Folwarku wszystko pracuje jak w zegarku i panika ze strony Państwa Młodych jest zupełnie zbędna :) Dzień wcześniej mogliśmy bez problemu zobaczyć salę, poukładać winietki, przećwiczyć taniec. W dniu wesela nie martwiłam się zupełnie - i słusznie. Od samego wejścia, folwark był przygotowany cudownie: Obsługa w pełni profesjonalna, uprzejma, szybka, uśmiechnięta i jednocześnie nie rzucająca się w oczy. Jedzenie - MARZENIE, do tej pory żałuję, że jako Panna Młoda nie miałam czasu za wiele zjeść:) Jedzenia jest taka ilość, że jeśli jacyś goście wszystko by zjedli - to chyba pułk wojska po walce. Do tego jakość niesamowita - kartacze, golonka, stół wiejski, żurek - wszystko pyszne, a szef kuchni jest przemiłym człowiekiem, którego bardzo pozdrawiamy! Racuchy - mistrzostwo, nie tylko w kwestii smaku, ale i efektu, sposobu podania! do tego wszystkie szczegóły takie, jak piękna zastawa, cudowny widok z tarasu, wyjątkowe wnętrze - które zarówno na zdjęciach jak i w filmie wyglądają nieziemsko, i któremu na szczęście jako para młoda nie musieliśmy poświęcać dodatkowej uwagi. No i kropka nad i, czyli wianki - element obowiązkowy! tyle radości, ile te piękne wianki Pani Anetko sprawiły wszystkim dziewczynom, to też nadaje się na osobną historię:) a jakie piękne zdjęcia! wszystko, powyższe dostaje się w pakiecie w bardzo dobrej cenie, bez ukrytych kosztów - co dla mnie też było bardzo ważne w kontekście uczciwego podejścia do klienta:) Jedyny mikro minus, który wiem, że w przyszłym roku ma zniknąć, to brak noclegu, ale budowa już pełną parą w toku, także domyślam się, że w przyszłości nie będzie to żadne zmartwienie. Nie było osoby, która nie mówiłaby nam, jak wspaniale się bawiła - wiele osób mówiło o najlepszym weselu, jedzeniu, zabawie (Pozdrawiamy Filipa z Mocnej Grupy!). Jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy to dobry wybór - nie zastanawiajcie się, bo zaraz zniknie termin:) Pozdrawiamy serdecznie cały zespół Folwarku u Różyca, Asia i Witek
Ocena: 5
Dzień dobry Pani Aneto, Czekaliśmy z tym aż opadną emocje, bo chcieliśmy mieć pewność, że na chłodno, nasze postrzeganie wesela będzie podobne. Ja przed weselem miałem pewne wątpliwości co do Folwarku, co prawda w Internecie znalazłem same dobre opinie, ale to mnie jeszcze bardziej zaniepokoiło, bo przecież nie może być aż tak dobrze, żeby wszystkim (prawie wszystkim) się podobało. Rzeczywistość okazała się taka jak Internetowe opinie. Miejsce jedyne w swoim rodzaju, skrzyżowanie folkloru, kiczu i surrealizmu (mamroty w piwnicy, Marszałek Piłsudski). Przywitanie przez posłańca, plecenie wianków, potrawy z oryginalnej kuchni i wozu – super. Jedzenie pyszne i dużo. W zasadzie w trakcie wesela spróbowaliśmy tylko ciepłych potraw i racuchów, dopiero później była szansa zjedzenia pasztetu, czy pieczenie z chrzanem. Strasznie dobre. Obsługa miła i uczynna. Jedyne zastrzeżenie, to brakowało informacji gdzie goście mogą znaleźć herbatę i kawę. Chyba lepiej, gdy obsługa mówi takie rzeczy. Nie każdy, szczególnie starsi, ma ochotę na poszukiwania na własną rękę. Wiele osób po weselu mówiło nam, że ogólnie nie lubią wesel, ale tego wieczora bawili się wyśmienicie, o co w innym miejscu, na pewno byłoby bardzo trudne. To najlepszy dowód na to, że było bardzo dobrze. Bardzo dziękujemy za niezapomniany czas! pozdrawiam Szymon Majcher
Ocena: 5
Nasze wesele w Folwarku u Różyca odbyło się 30.09.2017. Jest już koniec października, a my wciąż jesteśmy pod wielkim wrażeniem, goście wciąż do nas piszą i dzwonią, mówiąc, że to było najlepsze wesele, na jakim byli i cały czas żałujemy, że ten dzień i ta noc już za nami! :) Folwark to bardzo urokliwe miejsce – stylistyka wiejskiego zajazdu pozwala przenieść się do innej bajki, poczuć magię i staropolski klimat. Pan Rożyc, właściciel Folwarku, to wspaniały człowiek, który włożył i wciąż wkłada wiele serca i pasji w to miejsce, dlatego właśnie jest jedyne w swoim rodzaju. Podczas wesela nad wszystkim czuwała Pani Aneta – cudowna kobieta, która dopilnowała każdego detalu. Jej cierpliwość, zaangażowanie, serdeczność są nieocenione! Od samego początku współpraca układała się wzorowo, Pani Aneta odpowiadała na wszystkie pytania i rozwiewała wszystkie nasze wątpliwości. Oprawą muzyczną naszego przyjęcia zajęli się polecani przez Folwark DJ Piotr Pontus oraz Klezmersi – z pełną odpowiedzialnością ich rekomendujemy! DJ Pontus rewelacyjnie dobierał muzykę, goście świetnie bawili się przy puszczanych przez niego hitach, a dowodem na to jest to, że kończąc wesele o godzinie 5 rano, parkiet był jeszcze pełny! Klezmersi zrobili ogromne wrażenie na nas i naszych gościach – są gwarancją dobrej zabawy, zapewniamy! :) Jedzenie było świeże, domowe i pyszne! Racuchy smażone na fajerkowej kuchni przez przesympatyczną panią Lesię zrobiły furorę, a smaku kartaczy nie da się podrobić! Kolacja serwowana na wozie była naprawdę widowiskowa, a jedzenie jej zdecydowanie umilało przygrywanie Klezmersów. Z pełną odpowiedzialnością polecamy też atrakcje zapewniane przez Folwark. Plecenie wianków ze świeżych kwiatów to coś, co na długo zostanie w pamięci naszej i naszych gości. A powitanie przez kozaka na koniu do tej pory wywołuje uśmiech na naszych twarzach. Nie ukrywamy, że zazdrościmy parom, które wesele w Folwarku mają jeszcze przed sobą. I mamy ogromną ochotę wrócić tam jako goście. Nasze wesele było niezapomniane, wyjątkowe i… idealne. Nawet gdybyśmy chcieli, to nie znajdujemy rzeczy, do której moglibyśmy się przyczepić. Dziękujemy Panu Różycowi, Pani Anecie i całej obsłudze, którzy zadbali o każdy szczegół naszego przyjęcia, za te wspaniałe chwile! Anita i Łukasz
Ocena: 5
Nasze wesele odbyło się w Folwarku 18.08.17 i można je określić jednym słowem: MAGIA!!!! Ogromnie pragniemy podziękować niezastąpionej Pani Anecie (już podczas pierwszego spotkania z nią, utwierdziliśmy się w przekonaniu, że lepszego miejsca na rustykalne wesele, nie ma nigdzie!). Pani Aneta od początku czuwała nad wszystkim, a jej zaangażowanie w trakcie przyjęcia wzbudziło podziw nie tylko nasz, ale też naszych gości. Do tego wspaniały właściciel Pan Różyc dzięki któremu to właśnie miejsce jest tak magiczne- tworzone z sercem! Dziękujemy również obsłudze na najwyższym poziomie oraz kucharzom bo jedzenie było świeżutkie i przepyszne, a jego ilość doprowadzała do zawrotu głowy. Nie będziemy też oryginalni pisząc, że oczywiście racuchy, herbata na fajerkach i wianki wzbudziły furorę :) Jeśli chodzi o muzykę to imprezę uświetnił przesympatyczny DJ Pontus oraz Klezmersi i był to poprostu strzał w 10! Rewelacja! Do tej pory nie możemy tylko pogodzić się z faktem, że czas w tym miejscu leci zdecydowanie za szybko. Już teraz mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mieli przyjemność się tam bawić już jako goście :) A przyszłym Parom Młodym już (pozytywnie) zazdrościmy bo budowane przez gospodarza miejsca noclegowe napewno nie długo zostaną oddane do użytku. Polecamy wszystkim marzącym o rustykalnym, niebanalnym, oryginalnym weselu na najwyższym poziomie. Na zakończenie chcieliśmy tylko dodać, że ceremonia naszych zaślubin odbyła się w pobliskiej, malutkiej Parafii i ksiądz Proboszcz Marek Kruszewski skradł serca nie tylko nasze, ale i większości gości! Jeszcze raz bardzo dziękujemy za tak niezapomniany i najpiękniejszy dla nas dzień w życiu. Pozdrawiamy! Agnieszka i Andreas
Ocena: 5
30 września w Folwarku odbyło się przyjęcie weselne naszej córki. Z pełną odpowiedzialnością polecam to cudowne, magiczne miejsce stylizowane na wiejski zajazd. Poznałam je półtora roku temu bawiąc się na weselu kuzynki. Tak mnie zauroczył jego klimat, że kiedy córka wybrała rustykalny motyw swojego wesela bez wahania pokazałam jej to miejsce. Wraz z narzeczonym zakochali się w Folwarku i zapadła decyzja o organizacji ich wesela właśnie tutaj. Tak zaczęła się współpraca z Panią Anetą - serdeczną, cierpliwą, zaangażowaną i czuwającą nad każdym szczegółem osobą. Polecamy cały pakiet oferowany przez właściciela: cudowną klimatyczną Kapelę Klezmerską przygrywającą na powitanie i do posiłków, fantastycznie uzupełniającą się z przesympatycznym DJ Pontusem (to gwarant dobrej i sprawdzonej zabawy - profesjonalista w każdym calu), witającego gości i wznoszącego toasty Kozaka na koniu, wspólne plecenie wianków pod kierunkiem Pani Anety. I wiele innych niebanalnych atrakcji. Menu urozmaicone,bardzo smaczne, niebanalne (racuchy i kartacze zrobiły furorę), serwowane przez uprzejmą obsługę (dziewczyny w wiankach ze świeżych kwiatów we włosach), a widowiskowa kolacja serwowana przez samego szefa kuchni z "weselnego woza" - wszystko to wzbudziło zachwyt wśród naszych gości. To było wesele z naszych marzeń i nawet gdybym bardzo, bardzo chciała, to naprawdę nie mogę znaleźć żadnego powodu do niezadowolenia. Bardzo dziękuję i szczerze rekomenduję to wspaniałe miejsce. Mama Anity i teściowa Łukasza :)
Ocena: 5
Pod koniec sierpnia 2017 organizowaliśmy wesele naszego syna, właśnie W folwarku u Rożyca. I do tej pory zarówno Państwo Młodzi,jak i my, rodzice oraz goście jesteśmy pod wrażeniem. Oczywiście bardzo pozytywnym. Przede wszystkim wspaniała atmosfera, doskonale jedzenie przy tym świetnie podane. Ładnie przystrojone stoły i w ogóle sala. Obsługa również bez zarzutu, wszystko szło sprawnie i płynnie. Duża w tym zasługa Pani Anety, czuwała nad każdym szczegółem. Poszczegolne elementy wesela ( jedzenie, tance, zabawy, zdjęcia, serwowanie racuchów, plecenie wianków) były świetnie zorganizowane. Goście się nie nudzili, ale tez mieli czas złapać oddech i pogadać. Dużym plusem są taras i dziedzińce, na których ustawiono małe stoliki, wiec nie trzeba siedzieć przy głównych stolach w wyznaczonym miejscu, można się przysiadac do znajomych w mniej formalnych grupkach. Bardzo polecam Klezmersów- świetnie grają, swietnie śpiewają, robią mega klimat. I doskonale uzupełniają się z DJ-em. Słowem, wesele marzeń! Chyba najlepsze na jakim byłam. I mnóstwo gości miało takie same odczucie. Szczerze polecam i dziękuje !
Ocena: 5
Parę dni temu, 16 września, odbyło się nasze wesele w Folwarku u Różyca i cały czas jesteśmy pod wrażeniem tego miejsca i wieczoru. Nie tylko nam, ale również i naszym gościom sala przypadła do gustu. Już po godzinie imprezy zaczęli podchodzić do naszego stolika i mówić, że jeszcze nigdy nie byli na weselu w tak wyjątkowym miejscu. W czasie weselnej nocy cały czas coś się działo: kapela klezmerska przygrywała przy stołach, pani Aneta plotła wianki, szef kuchni podawał płonące mięsiwo z woza, Kozak na koniu wznosił wiwaty, panie smażyły racuchy na dziedzińcu, a DJ Pontus kusił gorącymi rytmami by całą noc spędzić na parkiecie. Do tego pyszne jedzenie, którym jako państwu młodym, trudno było się nacieszyć, tak jak innym gościom. Myślę, że nikt nie wyszedł głodny, a już na pewno nie amatorzy ciast, które były przepyszne! Folwark u Różyca to nie tylko sala weselna – to cały scenariusz weselnej nocy, który sprawdza się doskonale! Szczególne podziękowania za tę cudowną noc należą się pani Anecie, której zaangażowanie i dobra rada były nieocenione! Dziękujemy również całej obsłudze za jej ciężką pracę i uśmiech. Mamy nadzieję, że będziemy mogli pewnego dnia zawitać do Różyca jako goście! :)
Ocena: 5
Pragnę najserdeczniej podziękować Pani Anecie, Panu Różycowi i wszystkim zaangażowanym w organiację naszego wymarzonego wesela- nasze przeczucie nas nie zawiodło- byliśmy z małżonkiem zachwyceni miejscem od pierwszego wrażenia. Lokalizacja przepiękna,styl i wystrój zapierający dech w piersiach a nie wspomnę o przepysznym jedzeniu. Sama jako Panna Młoda niestety nawet nie zdązyłam wszystkiego spróbować w wirze zabawy ale wiem od zachywconych gości że wszystko było z najwyższej półki. Nasi goście pozosotali pod ogromnym wrażeniem detali i pomysłów jakie oferuje Folwark (Panom przypadł do gustu Kozak, Paniom wianki). Spełniło się nasze marzenie o niebanalnym,idealnym, niezapomnianym, szalonym weselu. Dziękujemy Państwu z całego serca! Diana i Martin
Tagi: Białobrzegi, Lokale weselne, Domy weselne, Rustykalne Wesele, Wesele i Ślub w Plenerze, Dworek na Wesele, Wesele z Noclegiem, Boho Wesele, Obiady Weselne, Obiady Weselne Warszawa, Kameralne Wesele Warszawa, Rustykalne Wesele Warszawa, Slow wedding Warszawa, Slow Wedding Mazowieckie