Białobrzegi nad jeziorem zegrzyńskim, Białobrzegi, Mazowieckie,
W pobliżu: Warszawa
Poza sezonem atrakcyjne ceny
Folwark u Różyca nad jeziorom Zegrzyńskim pod Warszawą.
Dom z duszą i bogatą historią otwieramy na oścież dla Gości oczekujących wyjątkowego wesela w klimacie wiejsko-miejskim.
Wesela z udziałem gospodarzy, artystów wszelakich, ambitnej kuchni oraz wszystkich tych, dla którzy cytaty z „Wesela” Wyspiańskiego: „a to Polska właśnie", „jak się żenić to się żenić", „ach, ta chata rozśpiewana" są na miejscu i nie obce.
Ocena: 5
Folwark u Różyca, to przewspaniałe miejsce na wesele, klimatyczne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Piękny, starodawny, wiejski wystrój, mnóstwo dekoracji i dodatków. Jedzenie przepyszne, goście pozytywnie zaskoczeni i zadowoleni. Ciężko jest "przebić" takie wesele, pod względem atrakcji, jakie mogą nas tam spotkać. Do zestawu polecamy kozaka na powitanie, białego misia, DJa Pontusa, który świetnie poprowadzi każdy moment wesela i Klezmersów, których muzyka niech trwa do końca świata i jeden dzień dłużej! Klezmersi to również mistrzowie w swoich fachu, był moment wesela, gdzie totalnie "przejęli" imprezę! Wesele w tym miejscu to wspaniałe przeżycie, a przy oglądaniu filmu aż łezka się kręci. Wielu, wielu gości wspominało, że to najlepsze wesele na jakim w życiu byli. Pani Aneta-menadżerka , przemiła i bardzo pomocna w organizacji. Z całego serca polecamy!
Ocena: 5
Z całego serca chcielibyśmy polecić Folwark u Różyca oraz podziękować Pani Anecie, która jest wspaniałą osobą i stanęła na wysokości zadania i uczyniła wszystko, żeby nasz dzień był najlepszym. Chcielibyśmy również podziękować DJ Pontus, który zabawiał wszystkich gości swoją muzyką wraz z zespołem Klezmersi, bez których nie wyobrażaliśmy sobie naszego wesela. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy za serce, które włożyliście, by nasze wesele było niezapomniane :) P.S. Racuchy były boskie !!
Ocena: 5
Drodzy Ludzie, którzy szukacie miejsca na swój wymarzony ślub, powiem Wam tak... Ja dość długo się wzbraniałem przed w ogóle organizacją tego typu wydarzenia, czyli dużej imprezy, która pochłonie większość naszych oszczędności, a w której przez kilkanaście godzin ja będę jedną z dwóch głównych gwiazd i wszyscy będą się na mnie "lampić" i obserwować jak jem rosół. Niemniej jednak, wydarzenia życiowo-losowe skłoniły nas, do wyprawienia hucznej imprezy i stwierdziliśmy "a, co tam!". Poszukiwania miejsca trwały jakiś czas, na szczęście nie długi, ale to tylko z tego względu, że szukaliśmy miejsca dość oryginalnego, w naszym klimacie i trzymaliśmy się z dala od zajazdów i sal bankietowych z greckimi kolumnami i białymi posadzkami - a jak wiecie, takich miejsc jest dużo mniej. Dlatego którąś z kolei lokacji przez nas odwiedzonych, był Folwark u Różyca. I na tym skończyliśmy poszukiwania. I bardzo się z tego cieszymy. Opisy miejsca i magię tego obiektu możecie wyczytać z poprzednich opinii pode mną, i ja jak najbardziej potwierdzam twardo i rzeczowo wszystkie "ochy" i "achy". Potwierdzam wybitność i obfitość potraw. I potwierdzam także świetną i przemiłą obsługę lokalu. Powiem Wam, że w tym miejscu zorganizowaliśmy najlepsze wesele na jakim byliśmy, i na jakim byli nasi goście. Do dziś spływają do nas cały czas podzięki i pochwały, twierdzące że to było najlepsze wesele, na jakim byli. I to szczere, nie żadne tam kurtuazyjne frazesy, bo echo imprezy cały czas rezonuje w kręgach naszych przyjaciół i rodziny. Dlatego też, jeżeli lubicie takie klimaty; nieco przaśne, oryginalne, rustikal-eko-boho-village-stodoła, bez "spiny" - to łapcie za telefony i dzwońcie do Pani Anety i ustalajcie termin. Wasze poszukiwania się zakończyły.
Ocena: 5
Polecam z całego serca! Miejsce jest szalone, eklektyczne i ma mnóstwo charakteru. Można godzinami podziwiać wystrój sali, a zagraniczni goście są zachwyceni. Wielki taras z pięknym widokiem na jezioro i klimatyczny dziedziniec z "kuchnią letnią", gdzie spędza się dużo czasu w pierwszych godzinach wesela. Wesele to wielki spektakl - gości wita Kozak na koniu z przyśpiewką, potem ceremonia powitania chlebem i solą, po obiedzie goście dostają racuchy (nad tymi racuchami rozpływali się wszyscy), potem widowiskowa kolacja serwowana z wozu. To wszystko jest w cenie (!), a do pełni szczęścia polecam domówić dodatkowo płatne atrakcje - występ zespołu "Klezmersi" (grają do obiadu i robią super biesiadę) i "Białego Misia" który stał się jedna z większych atrakcji imprezy, i plecenie wianków. Przepyszne jedzenie. Furrorę zrobiły zwłaszcza racuchy i szynka z wozu. W cenie dostaje się naprawdę dużo - łącznie z napojami bezalk, "wiejskim stołem" i ciastami. Już pierwsza rozmowa z panią Anetą i panem Różycem dała nam poczucie swojskości i miłego klimatu, a oferta, jaką dostaliśmy, była konkurencyjna i przebogata w różne dodatki (np. ceremonia powitalna, czy racuchy i wiejski stół). Pani Aneta udziela świetnych rad, odbiera telefon po pierwszym sygnale :P, jest elastyczna i wspaniale zarządziła całą imprezą. Pan Różyc jest przemiłym pasjonatem i w przeciwieństwie do różnych hien biznesu ślubnego, w "Folwarku" czuliśmy się jak wśród ludzi, którzy robią to z sercem.
Ocena: 5
Jak by było 6 gwiazdek dał bym :) Pani Aneta wręcz mistrzowsko podeszła do sprawy organizacji mojego wesela, jeśli stawiacie opór nie warto naprawdę wie lepiej. Wiec wielka rada !!Słuchajcie Pani Anety!! Miejsce i ludzie którzy je tworzą zasługują na wielkie uznanie.
Ocena: 5
Przewspaniałe miejsce na wesele, klimatyczne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Piękny, starodawny, wiejski wystrój, mnóstwo dekoracji i dodatków. Jedzenie przepyszne, goście zadowoleni. Do zestawu polecamy DJa Pontusa, Klezmersów, kozaka i białego misia. Pani Aneta-menadżerka , przemiła i bardzo pomocna w organizacji. Z całego serca polecamy!
Ocena: 5
Że nasze wesele było idealne, wyśnione lub jak z bajki, to jakby nie powiedzieć nic. Roztoczono przed nami i naszymi gośćmi zupełnie inny, odchodzący w zapomnienie świat, do którego dzięki wspaniałemu Folwarkowi u Różyca i jego niesamowitej ekipie mogliśmy chociaż na tych kilkanaście godzin się przenieść. Jedzenie było świeże, wyśmienite, bardzo starannie podane, nikomu niczego nie brakowało, wegetarianie, weganie i mięsożercy - każdy znalazł coś dla siebie i zachwycał się smakiem. Obsługa była praktycznie niewidzialna, przemykali między stołami z gracją, zawsze na czas, bardzo pomocni, kompetentni. Klasa! Pani Aneta, czuwająca nad przebiegiem całego wydarzenia to kobieta anioł. Doskonale współpracowała z nami - Parą Młodą i ze świadkami. Doskonale nadawała rytm imprezie, serwowaniu kolejnych niesamowitych dań i innym punktom wesela - tort, kolacja z weselnego wozu, racuchy itp.
Ocena: 5
Bardzo dziękujemy za organizacje naszego wesela, które odbyło się 31.07.2021. Jesteśmy zachwyceni klimatem, jedzeniem i nienaganną obsługą. Sala ma idealny układ dla osób, które chcą się bawić i dla tych którzy są w spokoju porozmawiać. Wszyscy goście byli zachwyceni jedzeniem -szczególnie racuchami, wiejskim stołem oraz herbatą z babcinego czajnika. Wianki robienie przez Panie były piękna ozdobą. Jeżeli szukacie miejsca na swoje wesele - to spokojnie możecie zaufać Folwarkowi u Różyca, naprawdę się na tym znają. Pani Aneta podczas uroczystości dba o każdy szczegół. Dziękujemy Ania i Kuba
Ocena: 5
Czy można przywołać ducha wesela rodem z Wyspiańskiego i Reymonta? Pan Rożyc stworzył dzieło totalne, które przekonuje nas, że jest to możliwe. Planując wesele, z całych sił chcieliśmy uniknąć typowych, zimnych sal weselnych z białymi stiukami i greckimi kolumnami - aż w końcu cud sprawił, że trafiliśmy na Folwark u Różyca, miejsce niezwykłe i zakorzenione w tradycji ziemiańskiej i ludowej. Wystrój zachwyca: na środku sali drzewo z klatkami ptaszków, stare oleodruki z przedwojennymi portretami małżonków, koronki, skrzynie posagowe, obrazy religijne, piece kaflowe, kilimy, drewniana podłoga... Po Folwarku można chodzić jak po zaczarowanym polskim dworku. Gości wita kozak na koniu (cudowny i zabawny!), dania podawane są w sposób nietuzinkowy (kolacja z wozu weselnego, racuchy z kuchni węglowej), pani Ewa wije wianki dla gości, obsługa wygląda jak z obrazów Chełmońskiego i WSZYSTKO działa jak w zegarku. Czas wesela jest u Różyca magiczny - dzieje się tyle, że człowiek żałuje, że nie może być w wielu miejscach na raz. Sala zwana amfiteatrem jest cudowna, dziedziniec wręcz jak z bajki. Nad wszystkim czuwa pani Aneta, która jest wspaniałą koordynatorką i pamięta o najdrobniejszych szczegółach. Po drugiej stronie znajduje się pensjonat dla gości, utrzymany w stylu carskiej willi wypoczynkowej, o równie ślicznym wystroju. Mogłabym tak pisać i pisać, ale myślę, że najlepiej zawrzeć wszystko w następującym zdaniu: jeżeli oczekujecie wesela, które do końca życia zapamiętacie wy i wasi goście, zdajcie się na Pana Różyca. Do dziś to cudowne wydarzenie wydaje mi się odrealnione, jakbym powróciła na ziemię z obrazu Chagalla. Goście są zachwyceni i twierdzą, że na takim weselu jeszcze nigdy nie byli. Pan Różyc i cała załoga Folwarku to niezwykli ludzie!
Ocena: 5
Folwark u Różyca to miejsce fantastyczne, pełne magii, klasy i smaku, które gwarantuje nie tylko najwyższą jakość usług, ale przede wszystkim mozaikę najpiękniejszych emocji i niezapomniane wesele. Wszystkie trybiki tej baśniowej machiny działają jak w najlepszym zegarku, co krok pozytywnie zaskakując jakością, efektywnością i finezją. Na czele operacji stoi Pani Aneta, osoba profesjonalna, zorganizowana i cierpliwa, chętna do pomocy na każdym kroku przygotowań do wesela. Ekipa Folwarku to najwyższej klasy kucharze i kelnerzy. Jedzenie, serwowane bardzo sprawnie przez przemiłą ekipę kelnerską, zachwyciło bez wyjątku wszystkich gości. Wydarzenie poprowadził DJ Pontus, człowiek z wyczuciem i taktem, pozytywną energią, genialnym repertuarem muzycznym i szerokim wachlarzem gier i zabaw weselnych. Wraz z pięknie grającym zespołem Klezmersów stworzyli absolutnie niepowtarzalną atmosferę. Na słowo uznania zasługuje również przystrojenie sali przez Panią florystkę Ewę, a także kozak na koniu, który powitał nas w przezabawnym i oryginalnym stylu. Samo miejsce jest wyjątkowe i pełne tajemnic. Oprócz bajkowej sali głównej, goście mogą udać się na malowniczy taras nad jeziorem lub też na pięknie podświetlony dziedziniec. Jednak słowa i zdjęcia nie oddadzą unikalnej atmosfery Folwarku i dlatego zachęcam do zobaczenia tej perełki na własne oczy. Przesyłamy podziękowania dla całej ekipy i mamy nadzieję, że będziemy mieli jeszcze niejedną okazję pobawić się w tym wspaniałym miejscu.
Tagi: Białobrzegi, Lokale weselne, Domy weselne, Rustykalne Wesele, Wesele i Ślub w Plenerze, Dworek na Wesele, Wesele z Noclegiem, Boho Wesele, Obiady Weselne, Obiady Weselne Warszawa, Kameralne Wesele Warszawa, Rustykalne Wesele Warszawa, Slow wedding Warszawa, Slow Wedding Mazowieckie